Najnowsze wpisy, strona 25


maj 08 2005 Stan - Wskazujący
Komentarze: 5

Byłam u babci na imieninach :P musze uprzedzić że domowe winko jest dość mocne i mi odbija :P tak serio to jestem pijana. tak jestem i co z tego? I to, że wkręca mi się własnie smutna faza... ale zonk... ide się podołować w samotności...

Nadziejaikropka : :
maj 05 2005 Między nocą a dniem nagle zatrzymałam...
Komentarze: 8

TĘSKNIE!!!!!! (a przecież to dopiero drugi dzień - drugi z 20 pozostałych)

potok kamieni
wy-ru-szył
błękitnym szlakiem
spadając z nieboskłon
i zraszając trawy
bordową rosą

deszczu nie lubić można

Nie lubie jak ktoś się wpimpuje do życia mego i mówi jak to wiele zawdzięczam tej osobie. Ja wole myśleć, iż to co mam zawdzięczam sobie samej. Nie wolno uzależniac się od innych niechcianych... Ja wiem co dzięki komu mam. Ja wiem i nie trzeba mi o tym przypominać (wypominać?). Zgniła truskawka taka mówić mi co mam robić nie będzie. No nie?

Umieć doliczyć się trzynastki w czternastce cudem się nie staje wcale w obliczu doliczenia się ciebie we mnie...

Nadziejaikropka : :
maj 04 2005 "prosze nie mów musze odejsc tyle jeszcze...
Komentarze: 6

Tak. Stanowczo. Tak. To były najpiękniejsze dni mojego życia. Bo kobieta potrzebuje ciepła, miłości i czy czegoś więcej?

Noc. Nad morzem.

Burza widziana ze szczytu miasta. Czyli powrót do Beverly Hills. Przytulenie. Zapatrzenie. I Noc.

Ja. Mój-pokój. On i pożegnanie...

Czekamy miesiąc. Z każdym dniem bliżej. Czym jest 500 kilometrów? Przecież nie przez taką ścianę przebijało się miłosne ciepło.

Zły-Człowiek ukradł mi wszystkie dokumenty... w związku z czym zmuszonam do objeżdżenia połowy miasta  (sekretariat w mej kochanej szkole ==> poczta ==> sekretariat ==> Urząd Miasta ==> MZK ==> Urząd Miasta ==> biblioteka...)

Nadziejaikropka : :
maj 01 2005 Bez tytułu
Komentarze: 7

ach....

nie wiem jak to opisać inaczej :)

Nadziejaikropka : :
kwi 28 2005 “And there's one thing that I can't...
Komentarze: 4

Przepraszam za brak siebie.

 

Przychodził do mnie w nocy, kiedy było tak cicho, kładł się na moich powiekach i otulał mglistą czernią, później całą paletą barw… Mój-Sen.

 

Zabiera tęsknotę… nie wiem, czemu tak. Tak łatwiej.

 

Czym jest szczęście?

 

(Masa pracy, przygotowań… już w niedzielę… - tutaj okrzyki radości i entuzjazmu i krzyki dziwne bezimienne „Hurra! Hurra!”- a internet mi kaputt)

Notka dodana by BieRdonka (nie bylabym soba gdybym o tym nie wspomniala :P )

Nadziejaikropka : :