Najnowsze wpisy, strona 1


wrz 10 2006 kontrasty
Komentarze: 5

Jesień idzie. Czujesz? Powietrze przesiąknięte inauguracjami i przyszłą dorosłością (tup tup tup). Dalej od domu. Byle dalej. Jeszcze chwila wakacji i zanurzenie w książkach i książkowych zawiłościach. Tak właśnie.

(kupić: suszarkę, żelazko, parasolkę i odrobinę czasu)

t y d z i e ń.

Nadziejaikropka : :
sie 16 2006 metro.
Komentarze: 7

Ja wiem, że mało, ale w drodzę ciągle. I wie się już cudownie!! Jednak dom warszawski, jednak... Teraz silne szukanie mieszkania (ktoś coś może wie o jakiejś kawalerce tudzież tanich 2 pokojach???), szybkie praktyki kucharskie w domowym zaciszu bo to radzić sobie trzeba. A dzieje się tak dużo.

To, że w ciągu dwóch tygodni w pociągach spędza się 72 godziny nie jest zabawne tym bardziej kiedy czuje się wyraźną antypatię ze strony PKP. Otóż widać moje miasto to wieś taka, że żeby wydostać się w jej kierunku z Wa. trzeba się nawyginać i nagimnastykować, a już tym bardziej dzień przed świętem.

PKP - Bo my w ciągu najbliższych dwóch dni nie prowadzimy kursów do k-lina
Aś. - No, ale w takim razie jak mogę się tam dostać?
PKP - Może pani przeczekać święto w poczekalni
Aś. - :>
PKP - Albo pojechać do S-ka czy G-da i tam kupić bilet do k-lina
Aś. - Więc kiedy odjeżdża najbliższy pociąg do S-ka?
PKP - za godzinę.
Aś. - a ze S-ka do K-lina?
PKP - po świętach...

I coś w tym guście właśnie.

Nadziejaikropka : :
sie 03 2006 wycieczki krajoznawczo-liturgiczne ;)
Komentarze: 8

Jestem trochę jeszcze. Kra. cudowny z pięknymi ludźmi w koralikach, spacery z S. i taniec w deszczu z poetami. Wariaci moi. W teatrze przy Floriańskiej mieszka księżniczka, wiesz? I ma długi warkocz, czasem kiedy jej smuto skacze z okna. Siedzenie na chodniku pośrodku rynku z francuskimi papierosami i gołębiem na dłoni. Trochę nie tak, że się tego d o m u na swój nie wybrało. Ponoć on tylko dla gości tak umie szeptać piosenki i wiersze. Ogromne ilości magicznych ludzi, poszukiwania dobrych dróg i upijanie smoka ;). koraliki wirują jeszcze w głowie, wszystko najczystsze takiepomiędzy kroplami na włosach.

...

Jestem studentką już jedną stopą. A się nie cieszy wcale. Gdańsk za daleko (a dzisiaj nawet otrzymała panna zaszczytne 9 miejsce na liście przyjętych przez całe rezygnujące przetasowania) od gór za mało mój. Czeka się jeszcze na Wa. A to jutro.

Nadziejaikropka : :
lip 09 2006 Une ombre de la rue
Komentarze: 8

To też jest taki rodzaj krótkowznoczności, kiedy widzisz to co przed nosami innych a przed swoim nie.

Są ludzie, którzy kojarzą się ze słońcem. Stąd też można stać na granicy dwóch światów tak, że o krok pod nogami nie ma nic prócz wody ciemnej i zimnej. I wtedy wydaje się, że lecisz albo płyniesz. Kiedy wiatr wieje w plecy, a dwa błękity nie dają się rozróżnić w słońcu i horyzont to taka wielka bujda. Słowo szalonych tańców na dzikim morzu.

Innym razem spotyka się ludzi dawno niewidzianych. Jakieś zaproszenia do Wa.wy jakieś bardziej południowe. Mr. patrzący w oczy a niech mu uschną! Piwo mąci w głowie i zaplata różnokolorowe warkocze. Wniosek? Pić trzeba tak żeby nic nie czuć.

Za dwa dni. Boję się i biję za własną głupotę.

Jakieś tęsknoty.

Nadziejaikropka : :
lip 03 2006 tęczyczyczy czy?
Komentarze: 5

Wiem tylko, że będę tęskniła do samego 18 września i jeszcze 24 godziny przed i po tym dniu, a później się w Tobie utopie.

Sugeruję, iż On postanowił odwiedzić Scotland a Scotland wcale się nie zbuntowała. Tyle na dziś.

Nadziejaikropka : :