Najnowsze wpisy, strona 3


maj 11 2006 głupotka notalgiczna
Komentarze: 6

 Dzisiaj kończy się wszystko i wszystko zaczyna. Jestem już stara i tak zaśpiewał mi las i w lesie eM. Bo przez jeden jedyny rok doświadczyłam wszystkiego czego mogłam, kilka rzeczy pseudo., kilka absur., i paru na prawdę do końca życia. To nie jest tak, że czegoś żałuję. Wręcz przeciwnie. I wszystko to wzbogaciło.

Wiem, że niektóre rzeczy układać trzeba po kilka razy żeby dobrze leżały. Za to inne nie nadają się do przeróbek. :) Tylko smutno Pannie, że to tak szybko i że teraz już będzie inaczej. Chciałoby się do kogoś przytulić, wiesz? Móc w kogoś wpatrywać tak na zabój. I wcale ale to wcale nie wypuszczać tego czasu przez palce.

Nadziejaikropka : :
maj 05 2006 konkluzja mała
Komentarze: 3

a dzisiaj znalazłam siebie po dziwnych gazetach. I zdjęcia Panny a Panna patrzy na się i nie poznaje. ot.

co mam napisać?

nu. spierdoliłam ten polski...  tak ja. mea culpa i cały confiteor. Przecież ja z Makbetem pokłocona, nie powinni pacyfistom dawać takich lektur. I jeszcze naturalistycznych, których się nie czytało. ot co.

z ukłonami.

biehnę na angielski dzień sądu.

Nadziejaikropka : :
maj 01 2006 Bez tytułu
Komentarze: 5

pżezada. ócze śem.

Nadziejaikropka : :
kwi 29 2006 Bez tytułu
Komentarze: 3

nie ma się przyjaciół.

wszystko runęło na głowę. sięmawdupieuczucia. phi! nie wolno ci liczyć na ludzi nie wolno ci liczyc na ludzi nie wolno ci liczyć na ludzi nie...

Nadziejaikropka : :
kwi 23 2006 z dzienników nie-motocyklowych
Komentarze: 4

Ha! I powrócona częstochowsko. A tam tyle radości. I cudownie. Nie da się tego opisać słowami. Kiedy stoisz przed i nagle cię uderza, że to wszystko powinno być Inne Inaczej wyglądać i budować się lepiej i tak dużo sprzeczności w sobie odnalezionych i najbardziej prawdziwa spowiedź najprawdziwsze spotkanie i najprawdziwiej tak proszę państwa płakaliśmy przed Czarną Madonną. I tego najprawdziwiej nie da się wytłumaczyć. Wogóle z tym Poetą moim to śmieszna sprawa bo w tym samym czasie i w tym samym miejscu i ja mówię do A. że widziałam właśnie Jego na co A. że nie możliwe i przecież On tu być nie może po czym dostaje smsa że był przed chwilą obok ale żadno z nas nie wiedziało że to obok to tak blisko! Aż można było swój zapach poczuć. Absurdalnie nie możemy się spotkać. I straciłam głos i nie mówię przy czym ludziska moje uznały że to wymodlone ;) na marginesie: śmiać tyż się nie mogę bez zachrypięcia.

I nowe koraliki mam. Ach. Jestem mi cudownie. Tak na nowo wszystko.

Amen :)

Nadziejaikropka : :