Archiwum sierpień 2005, strona 1


sie 10 2005 Bez tytułu
Komentarze: 13

życie jest pięknie...

 

przewrotne.

(pesymistycznie)

Nadziejaikropka : :
sie 08 2005 Nawet gdy niebo się zmęczyło nigdy nie...
Komentarze: 5

Bo wczoraj powroty raczej poranne niżeli nocne. Dziwne rzeczy się działy. Dobre rzeczy. Bo już opowiadam. Siostra przyjechała. Siostry to ważna rzecz przecież. A że żegnać kiedyś się trzeba to i się pożegnałyśmy.

Po czym odwiedziłam najmądrzejszą Pannę na świecie... I ja o tej Pannie właśnie. Bo podziwiam. Naprawdę podziwiam. Bo tak dojrzałej osoby nie spotkałam nigdy. Nawet w mych parentsach (po polskiemu rodzicielach) tyle dojrzałości nie znajduję co w tej Pannie właśnie... i temat notki pochodzi z Panny ściany. Bo odalazła ona wszystko co odnaleźć można i dla czego żyć... i straciła też wiele... i jejku. Poprostu zielona herbata nigdy aż tak mi jeszcze nie smakowała. A piszę to bo bólem jest, że tak naprawdę z tą Panną pożegnać się musiałam... Nie lubię, gdy odchodzą Ludzie (Ci przez L duże).

(ciemna głucha noc... swojski krąg czarodziejskich. Szczere rozmowy, bo właśnie przez te pożegnania zawsze takie się tematy wkręcają... wszyscy łzy w oczach. I schodząc na tematy damsko-męskie:)

P: Bo ja też kiedyś się w Tobie kochałem
Ja: he? (ze zdiwieniem skąd taka wylewność nagle)
P: no bo... (tu wpisać listę komplementów oczywiście, że nie prawdziwych :P) ... i nie nosisz latem stanika

i w tym momencie się przewróciłam. :]

(ach i żem zapomniała... nad galerią się napracowałam, a po hasło to pisać proszę...)

Nadziejaikropka : :
sie 05 2005 'Cause you had a bad day...'
Komentarze: 10

I have a dream...

Sny rzeczywiście. Dziwne sny. Śni się czekolada, smoki zielone
śpiące pod stołem i przytulne, takie smoki sympatyczne.
Śnią się Ludzie rozpływający się w dłoniach.
I podróże się śnią jakieś. Znani i nieznani. Mętlik całkowity. Każdy
sen przecież coś znaczy. A ja boję się Znikających Ludzi.

A wczoraj Kolejny co to nie wierzy, że mogę śmiać się do własnych
myśli. Raczej milczenie w tej nie-rozmowie. Przepraszam... to wynik
nie-umiejętności zebania myśli tamto-chwilowych...
a raczej tamto-dniowych. I had a bad day. A wszystko przez tą
jadną krótką chwilę w samo południe
(swego rodzaju western). Dwa słowa mogą popsuć wszystko.
Tym bardziej jeśli się w Nie nie wierzy.

Ja wolę pozostać w świecie tych moich smoków. Bo wyśnionych....

'...You're taking one down
You sing a sad song just to turn it around
You say you don't know
You tell me don't lie
You work at a smile and you go for a ride
You had a bad day
The camera don't lie
You're coming back down and you really don't mind
You had a bad day
You had a bad day'

Bo średnio to jest pomiędzy dobrze a źle... 
gdybym powiedziała, że jest dobrze to by znaczyło, 
że nie może być lepiej, a gdybym powiedziała, 
że źle to by znaczyło, że nie moze być gorzej.
A przecież zawsze może być lapiej lub gorzej...

Nadziejaikropka : :
sie 03 2005 'A jeśli życie jest snem, podróżą w...
Komentarze: 8

Właśnie ze spaceru powrócić raczyłam... z Panem, z którym rozmowy zacięte na temat ideologi i czystości i praw genetycznych i ojejku galimatwias (polubiłam jakoś to słowo ostatnio). I biedronka z kropkami siedmioma. A jeszcze Pan ten nie wierzył mi, że ja się śmieję do deszczu. A przecież można tak... ja mówię, że można i tyle. I stwierdził żem rozbrykana... a później, że jednak Panna-Z-Mokrą-Głową.

W między czasie raczyłam odwiedzić miasto bydgoskie... Tam przyjacielsko straszliwie. I odkrycie TYCH prawdziwych... ktoś zawiódł, ktoś podtrzymał przed upadkiem, a jeszcze ktoś zaskoczył bardzo. Pełno zdziwień i zadziwień.

Bo w ludziach siła...

Nadziejaikropka : :
sie 01 2005 Moje słowo, Twego słowa pogłos
Komentarze: 9

Stanowczo od prawie 48 godzin nie byłam w domu od 30paru nie spałam i dobrze mi. Bo noc dziś w najbardziej magicznym miejscu jakie znam. Najcudowniejszym i najcieplejszym. Z Ludziami Muzycznymi... i ach dyskusjami do 6 rano. Bo tam gdzie byłam pokój każdy w kwiatach na szkłach malowanych, w nutach, w fortepianach, skrzypacach i gitarach. Najwspanialsze na ziemi miejsce. I z taką Miłością w sobie. Żeby już nie wracać do codzienności... (a jeśli dom będę miał to będzie...)!

I taki adapter prawdziwy.. I naprawdę prawdziwie The Doors.. I Joplin Pani i.. i kurcze brakowało takiego czegoś takiej iskierki a teraz zapaliła się. Jeśli o szczęściu mowa to teraz jest szczęście moje największe, najcudowniejsze szczęście. Bo tak niewiele potrzeba czasami :) I wschód słońca tak przyjacielsko oglądany z ogrodu, gdzie lilie białe rosną moje...

Wracając do przyzwyczajenia nie-jedzenia.

A do Bydgoszczy ktoś się za mną wybiera?

W chłodnej, pustej godzinie
Na swój los się odważyć
Nim twe szczęście cię minie
Trzeba marzyć
Nadziejaikropka : :