sie 05 2005

'Cause you had a bad day...'


Komentarze: 10

I have a dream...

Sny rzeczywiście. Dziwne sny. Śni się czekolada, smoki zielone
śpiące pod stołem i przytulne, takie smoki sympatyczne.
Śnią się Ludzie rozpływający się w dłoniach.
I podróże się śnią jakieś. Znani i nieznani. Mętlik całkowity. Każdy
sen przecież coś znaczy. A ja boję się Znikających Ludzi.

A wczoraj Kolejny co to nie wierzy, że mogę śmiać się do własnych
myśli. Raczej milczenie w tej nie-rozmowie. Przepraszam... to wynik
nie-umiejętności zebania myśli tamto-chwilowych...
a raczej tamto-dniowych. I had a bad day. A wszystko przez tą
jadną krótką chwilę w samo południe
(swego rodzaju western). Dwa słowa mogą popsuć wszystko.
Tym bardziej jeśli się w Nie nie wierzy.

Ja wolę pozostać w świecie tych moich smoków. Bo wyśnionych....

'...You're taking one down
You sing a sad song just to turn it around
You say you don't know
You tell me don't lie
You work at a smile and you go for a ride
You had a bad day
The camera don't lie
You're coming back down and you really don't mind
You had a bad day
You had a bad day'

Bo średnio to jest pomiędzy dobrze a źle... 
gdybym powiedziała, że jest dobrze to by znaczyło, 
że nie może być lepiej, a gdybym powiedziała, 
że źle to by znaczyło, że nie moze być gorzej.
A przecież zawsze może być lapiej lub gorzej...

Nadziejaikropka : :
07 sierpnia 2005, 20:44
oooo, jak tu ładnie, zielono się zrobiło :))
poza_czasem
06 sierpnia 2005, 23:12
To Ty nie chciałabyś wiedzieć co się DZiadkowi za głupoty śnią... Czerwone skutery ,windy ,tory kolejowe i takie tam...
06 sierpnia 2005, 16:36
w komentarzu wyczytalam ze bylas na bilardzie.. ja tez chodze czasem (; ale nadal nie umiem grac... co do snów ja w nie nie wierze bo najczesciej w sennikach piszą że to coś to źle znaczy...wiec wole nie wierzyc
Myje-Gary
05 sierpnia 2005, 22:59
Jak ja nienawidzę tej piosenki Bad day...
05 sierpnia 2005, 16:48
Zawsze?
Czasem jest tak dobrze, że lepiej być nie może... i wtedy wszystko bierze łapu-capu...
05 sierpnia 2005, 13:54
to jedna z tych notek w której jest duuuużo między słowami. wielu ludzi śmieje się do własnych myśli, idzie ulicami miasta i uśmiechają się, nie wiem jak ktoś może w to nie wierzyć :) zamieniłabym się na sny o smokach i czekoladzie...
Nadzieja. ==> BeiRdon.
05 sierpnia 2005, 13:53
Anka jak ty wszystko umiesz spłaszczyc do poziomu codzienności :P
05 sierpnia 2005, 13:50
taaak, mow mi tak jeszcze. W skrocie A raczej po mojemu) ta notka wygladalaby tak : Snily mi sie smoki, mile, przyjazne, a pozniej bylam z moim ex na bilardzie, i wiekszosc czasu milczelismy.Leciala piosenka \"Bad Day\"-Mialam zły dzien.Kropka\" :P
05 sierpnia 2005, 13:28
Bo te sny to nie-rzeczywistość, czasem dająca ogromną nadzieję. Baśniowo pod powiekami, a na ustach uśmiech skierowany do wnętrza.
imaginacja
05 sierpnia 2005, 12:41
Przemek kiedyś powiedział, żebym wyrzuciła sennik. I stoi dalej na półce, bo choć z niego nie korzystam, to wiem, że w snach coś jest...

Dodaj komentarz