Archiwum 05 marca 2005


mar 05 2005 Moje oczy są nadal zielone w moim oknie...
Komentarze: 3

Dla mnie zabrakło słońca...

i nawet księżyc nie chce się uśmiechnąć...

Robię krok w tył... a potem staczam się na dno...

i na nic wspinanie się po marmurowych schodach.

Czasami myślę że jestem beznadziejna. Że moje życie jest beznadziejne. A w sobie samej nie mogę odnaleźć żadnego jasnego promyka.. Jestem cieniem. W dodatku cieniem marności poniżej wszelkiego pozimu. Moja samoocena sięga głębin. Teraz pozostaje mi się tylko mocno odbić od dna i wzlecić ponad powierzchnię.

Tęsknię. Jeszcze tylko 3 tygodnie.

:*

Nadziejaikropka : :
mar 05 2005 "Dawno mamy już za sobą pierwsze kroki...
Komentarze: 4

puk-puk puk-puk puk-puk puk-puk

Tak ono bije...

Trudno jest być sobą. Mi osobiście bardzo. Czy każdy usmiech musi być odczytywany jako szczęście? Moje osobiste uśmiechy bywają fałszywe. Bo jeśli życie składa się z takich małych schodków i każdy schodek to jeden uśmiech, a Niebo czeka na nas na końcu uśmiechowej drogi, to ja tam dojdę (chyba) szybko. I gdyby każdy mój uśmiech był szczery i zasługiwał na zrobienie koleinego kroku to zbyt szybko bym umarła. Zbyt krótko bym żyła.

Bo ja lubię uśmiech. Ostatnio częściej uśmiecham się przez łzy...

Tęsknie.... :*

Nadziejaikropka : :