Archiwum 31 października 2005


paź 31 2005 .
Komentarze: 6

Ugotowałam obiad. Dom posprzątałam. I siedzę tak w starej koszulce, starych dżinsach i w chustce nie-pod-kolor na szyi wyglądając poprostu seksownie ;) Nie mam dziś siły na głębsze filozoficzne wynurzenia toć ja prosta kobieta.

A ona jeszcze raczy wejść i stwierdzić, że TU patrz TU jest  k u r z u  ziarenko! Padam na twarz w akcie pokory.

Długie rozmowy z IksemPe. Ze JA ranię, że specjalnie!! Że wrrr.. aż się krew we mnie gotuje! [-Czym jest dla Ciebie Miłosć? - Miłość nie istnieje (wzrok twardo wpatrzony w te dwie źrenice na przeciwko)]

Ja poporstu bardzo nie lubię jak ktoś (ktoś komu nie dałam takiego pozwolenia) się wtrąca w me jakże interesujące życie uczuciowe. Bo co mam zaraz całą historię mych niedoszłych szczęść opisywać? Związków eksplodujących niepowodzeniami i wzajemnym ranieniem!!!??? Dosyć! Krzyczę dosyć!

Nadziejaikropka : :