Komentarze: 11
(miejsce akcji: Koszałkowska Bibliteka... niegdyś zwana wojewódzką
czas akcji: poranek dnia stworzenia
postacie: Panna - sukienka w kolorze oczu Panny, wzrok wpatrzony w cieniutkie Dużo Ognia stachurowskie.
N - Postać bliżej nieokreślona, wplątana w zycie Panny galimatwiasem dziwnych zbiegów okoliczności)
(Panna siedzi zamyślona. Fotel stary. Jak wszystkie fotele Tam. Stolik. Rozrzucone gazety. Po kątach szepczący cichutko Narodzeni. N. spoglądający przez ramię Panny, przez chwilę nawet wczytany. Nie wiadomo czy w książkę czy w jej wzrok.)
N: Panna taka inna... Mówił Pannie ktoś, że musi być Aniołem Panna?
Panna: Mówił...
N: ?
Panna: Ktoś najwiodczniej już nie wierzy w Anioły.