Komentarze: 5
Nowy Człowiek się pojawił. Perkusyjny bardzo. Bo to przez zasłuchanie. A skoro ktoś kazał żyć muzyką...
I codziennie pół w tym świecie tylko a pół w innym, poranki z głową bolącą...
A wczoraj kisiel, ciastka, film, przytulenie przyjacielskie, a przede wszystkim to zdziwienie, że to właśnie On-Jest. Bo ja myślałam, ze to już szans na przyjacielskość nie ma. Później wojna na markery. Słoń z trąbą pluszowo-długą i przytulaśną. Zmiana miejsca.
Bąbelki szampanowe, wino przekrwione... i później już zgodne rozwijanie twórczych talentów. Toż to na prawej mej nodze powstały markerowe: kwiatki, domki, pan z rękami wyrastającymi z głowy... takie zabawy Młodych Pijanych. Na koniec taniec na stopach (nie swoich) i uśmiech. On-Jest...
_______________________________
*Twórczość Pana Wojaczka