właściwie to nie-czytelna, wiesz?
Komentarze: 8
i sama już nie wiem
czy to ja wpisana
między dwie dłonie do ust przymarznięte
czy ty mnie wplątujesz supełkiem różańca
w smutne paznokcie rozdrapanych ścian
wieczorem marzniemy zaległą piosenką
wilgotnych oparć spływających krwią
winem płaczemy
w koperty z listami
zapominając na jaki zaśpiewać nas ton
i sama już nie wiem
czy biedna iluzja
kwiaty kupuje na zeszyt w ogrodzie
kiedy siedzimy oparci o siebie
z pleców zdrapując szron
Bo to jest tak, że dawo nie byłam w TEN sposób. A tak chcę. I wszystko już ustalone. Cała przyszłość wbudowana w tak musi być. W G...ni cudownie i nadmorsko, a teraz się wraca do smutnej rzeczywistości. Tylko do To...ia na wyjazd się czeka. Do środy. Byleby. A wcale nie jest tak jakbym chciała, wiesz? Myśli się tylko czasem, dlaczego w Londynie wciąż pada.
trzymaj się, Panna. wiosna idzie.
bo ja wiem czy cieszy. przepadnnie mi historia (buuu :( ) a teraz śnieg wszędzie. i na oczach też. poza tym chyba za dużo jeżdę ostatnio i na wyrzuty sumienia mi się zbiera. o!
Dodaj komentarz