wiatry niespokojne albo głupota
Komentarze: 6
Czyli o tym jak Panna na noc nie wracać postanawia. Zwyczajnie. Ucieczka w nieświadomość. A wszystko odpływa tak daleko. Tak mocno. Tak silnie morskim zapachem. I rumiankowym. Zielony fotel za poduszkę. Będąc przede wszystkim w sobie i sobie. Sobie samej przez chwilę. Przecież zadeklarowane światu szczęście. A więc kłócić się nie wypada. Jak szczęście to szczęście.
Czy jeszcze mnie lubisz?
A jutro się-okaże.
Jutro może nie nadejść ale załóżmy że się-okaże. Tylko co.
Ależ jeżeli mnie pytasz to odpowiem promienistym uśmiechem. Będziesz wiedzieć. :) :*
Dodaj komentarz