maj 30 2005

when love and death embarance...


Komentarze: 9

beznadziejność.

strach.

Nie wiem co jest za następna nocą.

bez tragizowania... i proszę nie pocieszać...

______________________________

Mówią, że prawdziwa przetrwa wszystko...

Nadziejaikropka : :
31 maja 2005, 21:45
ha ! dostalam sie :P
Dotyk_Anioła
31 maja 2005, 21:31
Jak prawdziwa... To przetrwa...
niktusia
31 maja 2005, 17:00
Przetrwa.

Ja lubię noce, gdy na niebie widać gwiazdy...

;***
31 maja 2005, 15:19
Wszystko co prawdziwe przetrwa.
31 maja 2005, 13:24
nie mam zamiaru pocieszać skoro nie chcesz. znając mnie nie pocieszała bym nawet, gdybyś tego nie zakazała. moim zdaniem radzić sobie trzeba samemu. wtedy człowiek staje się silniejszy. przyjaciele powinni dodawać tylko otuchi i mówić : potrafisz!

potrafisz!

a noce są smutne. nie ma ludzi na ulicach. tylko cisza. a koło twojego domu nie spaceruje ten, ktorego tak uparcie wypatrujez pod swoim oknem...
czarna-róża
31 maja 2005, 12:48
heh... pocieszać nie będę... a noc lubię, o ile nie spędzam jej sama. Wtedy wydaje sie mroczna i... niebezpieczna. pozdro =*
Dziadek
31 maja 2005, 11:12
To nie pocieszam. A ja lubię noc.
empati
30 maja 2005, 22:09
Tytuł piosenki HIMa :]:]:]
Aż mi się buźka zaczęła uśmiechać.

Strach. znajomo brzmi.
30 maja 2005, 22:00
Nie pocieszam, ale nocy też nie lubie. Zupełnie.

Dodaj komentarz