kwi 17 2005

u wierzchołków świętowanie u madonnit


Komentarze: 9

To wczoraj ja dostałam niespodziankę

Przyjechał!

... i juz wszystko załatwione. Dnia 1 maja świętujemy osiemnaste urodziny. Pruchnieję...

Jaką ja mam radość w serduchu.. ach!

Nadziejaikropka : :
18 kwietnia 2005, 12:34
Suuper, bedzie impressssssska !!!!!!!!!!! :D
Dotyk_Anioła
17 kwietnia 2005, 15:44
:)
Tak będzie teraz... Nie będziemy już dodawać sobie lat... Raczej je odejmować... Pozdrawiam cieplutko...
17 kwietnia 2005, 15:44
Jak dobrze :) Najważniejsze, że się cieszysz...
17 kwietnia 2005, 14:14
A ja jestem młoda, jedrna i rzeska:D
Dziadek
17 kwietnia 2005, 13:22
Niektórzy próchnieją całe życie...
17 kwietnia 2005, 12:58
:) Ja już próchnieję od stycznia... :P
17 kwietnia 2005, 12:46
Pięknie opisałaś . Twoja pierwsza notka w kwietniu, Wielki Człowiek - brak słów by to opisać. Należy miec nadzieję. O tak. Jeszcez ta bardzo wartościowa ksywka, noby jedno słowo, a tyle znaczy.. No to świętujmy. Ja tez 1 maja, jeszcze nie swoje - lecz dwoch innych osób.
bez-wahania.blog.onet.pl
17 kwietnia 2005, 12:35
tak sobie posiedzialam na Twoim blogu i jakos mnie wciaggggneły twoje notki :-) moze dlatego ze jestem w podobnej sytuacji, jesli chodzi o celibat, zwiazki na odleglosc :) w kazdym razie powodzenia :)
kasia ef
17 kwietnia 2005, 12:28
a tam pruchniejesz :p ja spruchnieję w sierpniu :P

Dodaj komentarz