cze 19 2005

"Słońce do oka mi wpadło"


Komentarze: 11

I zabrano mnie daleko hen hen aż nóżki boleć zaczęły i uczono tańczyć z płomieniami (zdjęcie takie z braku innego, ale ognistość oddające). Bo przecież tego chciałam zawsze. I utonęłam już w bębniastym brzmieniu. Proszę mnie nie budzić. Sen leśny wciąż jeszcze mam przed oczami.

I herbata czarna z opuncją. Bo znowu trzeba było pokazać że teatr w nas wciąż żyje. A dobra Pani Księgarniana ulitowała się nad tłumem (bo troje to już tłum chyba) spacerującym (odłączającym się od grupy) deszczowo. I Ballantines... ale to już później. Bo tak kulturalnie, ekskluzywnie i ogólnie cud, miód, orzeszki prażone :P Ponoć mroczna jestem.

Na obiad wczorajszy zaproszono mnie. I ugotowano mi obiad. I ja tak proszę częściej. Swoją drogą mężczyzna w kuchni to jednak widok cudowny... ma swój urok.

Ech... zakochana...

...w wieczornych oddechach słonecznych.

(weekendowo zaliczono następujące pozycje filmowe :p : "Sin city", "Zakochana złośnica", "Piła", "Nowożeńcy", "Wimbledon"... ja sama nie wiem skąd ten czas...)

tutaj kilka zaległych obiecanych: wiedźmy kochane (jak to same się zwykły nazywać), a tutaj tak jakoś.. I proszę mi się tu już nie upominać o więcej bo NIE :P

Nadziejaikropka : :
Dotyk_Anioła
21 czerwca 2005, 20:30
Ja też chcę być tak porwana :) Ballantines... Mmmm... A obiadek przyznam pyszny - młode ziemniaczki, które ubóstwiam...
20 czerwca 2005, 21:42
A mi wpadło w oko coś innego ;) Ale co to nie powiem, bo nie!
fyfka
20 czerwca 2005, 16:48
tak miło patrzeć (dosłownie) na kogoś szczęsliwego...
... może to przez to, że sama też jestem szczęsliwa w pewnien dziwny i niezrozumiały sposób...
20 czerwca 2005, 15:25
ten obiadek wyglada jak kupa z ziemniakami :*:* Kochana moja asia :PPP
kasia ef
20 czerwca 2005, 12:44
:)
Nadzieja.
20 czerwca 2005, 10:10
ale ja dementuje :P to nie ukochany.. tylko przyjaciel ukochany :)
Dziadek
20 czerwca 2005, 09:03
Fotohistoryjka :) Ja i tak będę się dopominać o więcej :D
20 czerwca 2005, 00:28
film to fajny polecam \"zakochany bez pamięci\" ;) a obiad przez swojego ukochanego to zaawsze smakuje bo przyprawiony miloscią.. aj ;)
imaginacja
19 czerwca 2005, 19:12
A mojej foty nie wstawiłaś :D Herbata z kanapką, kanapka z herbatą... I obiad Kuby... I Ty... I mój wychowawca (!)... I to wszytsko... Ekscytujący łikend :)
19 czerwca 2005, 19:06
To przecież oczywiste, że się nie gniewam :-) Dwa ostatnie najbardziej.
kaisaa.blog.pl
19 czerwca 2005, 17:23
mi ktos wpadl do serca;]

Dodaj komentarz