maj 21 2005

"Nie ma drogi do pokoju. To pokój jest droga"...


Komentarze: 10

Zmuszają mnie do wskazywania autorytetów! Autorytet sam w sobie nie jest zły, ale ślepe zawierzenie, podążanie za kimś kto nie jest mną jest złe. Nie chcę zatracić siebie by być kimś innym. Może i jestem asiowo-beznadziejna, ale to moja bezndziejność i nie chcę jej zamieniać na niczyją inną. Bo przecież każdy z nas nosi w sobie taki strzępek, skrawek szarości. Nie ma ludzi z białymi skrzydłami. A do Anioła brakuje mi wiele.

Przepraszam za to jaka jestem ostatnio (apostorfa do czujących mnie przez monitor sercowy). Zrozumcie mnie...

Nadziejaikropka : :
Dotyk_Anioła
22 maja 2005, 20:27
Każdy jest jaki jest... Po prostu sobą być...
Dziadek
22 maja 2005, 20:01
Pieprzyć autorytety! A pokoju nie było i nie będzie nigdy
czarna-róża
22 maja 2005, 15:16
ja cię rozumiem i powiem ci jedno, nie jesteś beznadziejna... każdy ma cięższe dni, ale pamiętaj, że jutro wstanie nowy dzień ;) uszy do góry (i konciki ust też) =*
22 maja 2005, 12:19
jestes najwspanialsza na świecie i się nie zmianiaj!
21 maja 2005, 22:36
ehh debilu jutro idziemy na bilard :P
21 maja 2005, 20:23
Byc soba... zachowac wiernosc samemu sobie... Przepraszam za smialosc...
21 maja 2005, 20:04
Ja Cię doskonale rozumiem i tu chyba nic nie musze dodawac.
21 maja 2005, 14:26
wlasnie autorytety sa...ale nie wolno.. upodabniac sie do nich az za bardzo...; bo kazdy jest soba...
21 maja 2005, 13:28
eh..to prawda..nie ma ludzi idealnych..a autorytety sa dobre..tylko nie mozemy ich kopiowac
21 maja 2005, 12:09
:*

Dodaj komentarz