Nawet i dobrze... niekiedy dobrze jest zacząć od nowa... choć z drugiej strony nasza przeszłość jest przecież czynnikiem, który nas kształtuje... może niekiedy nie można się od niego odrywać...? Choose Your destiny..
Dziadek
15 kwietnia 2005, 07:49
A ja mimo wszystko nie zaczynam od nowa. Zmieniła się tylko nazwa na szufladce :)
Ale dlaczego? I po co? Choć mówi się zacznij od nowa, zacznij jeszcze raz...nie zdecydowałabym się, żeby aż tak do końca. Tak, wiem, Twój wybór. I tak będę.
:*
Dodaj komentarz