cze 25 2005

"Na głowie kwietny ma wianek, w ręku zielony...


Komentarze: 12

Panu Bogowi za przyjaciół podziękowania. Amen.

Opowiadania dużo straszliwie. Olbrzymie. Ogromnie. Bo się dzieje oj dzieje się... Czas już nie dla wszystkich, bo muszę go wykradać dobie. Tu z tym Panem kinowo czas spędzam... podśmiewujące się Same-Nazywające-Się-Wiedźmami, że to na każdy dzień tygodnia Inny-Kinowy.

Później klasowo i morsko. Plażowe spędzanie dnia ostatniego. Bo to razem przecież trzeba! I proszę tu się z Panny Mnie nie podśmiewać... bo naprawdę tam ludzie się zaczynali. A z tym plażowym to wogóle nie tak było. Bo zamiast plażowo to my dłużej leśnie... Bo ten Gumiś Zły nas na manowce jakieś prowadził (cudne, niecudne ale manowce). I takie WIELKIE zapiekanki były.

I nowe (tym razem naręczne) koraliki. To tak sama sobie (duchowe zadość uczynienie za poprzednie).

A w nocnej już porze mnie wyciągnięto i nie puszczono. Bo przecież to noc niesamowita była! Cudowne chwile. I będą z cudowniejszych już na zawsze. Bo wianek upleciono. Bo ognie i bębny! Bo wszystko co kocham... A zamykając oczy z Panią Nowo Przyjazną patrzyłyśmy w Nocne Słońce Bieszczadzkie. I były tańce takie prawdziwe wokół ogniska. I spotkania i łzy (szczęśliwości)... A ja myślałam, że to wszystko się już nie układa. A poprostu nie w tym świecie byłam. Ogromnie miłe zaskoczenie.

A dziś Ja Nieopalalna imprezować w słonecznych dŻewach działkowych będę. Tęskniąc za tą nocą...

Nadziejaikropka : :
05 sierpnia 2010, 03:56
as it has different levels of resistance There is
Dotyk_Anioła
03 lipca 2005, 14:31
Zjadłabym sobie zapiekankę, mimo że się odchudzam... A plażowo dawno sie nie czułam :) A na koraliki to poluję...
27 czerwca 2005, 23:57
plazowo i bieszczadzko? :> a prawdziwy przyjaciel to wiecej niż skarb!
Myje-Gary
27 czerwca 2005, 23:18
CHRISTIE Dame AGATHA mawiała, że liczą się tylko Ci przyjaciele do, których możesz zadzwonić o 4 nad ranem =)).
26 czerwca 2005, 17:17
Dziwnie zakrecona jestes... pozytywnie
26 czerwca 2005, 10:53
kochana Asia :*:*:*:*
25 czerwca 2005, 20:35
tak przyjaciel to najleprzy dar od boga :]
kasia ef
25 czerwca 2005, 18:55
za przyjaciół... i tego ci szczerze zazdroszczę ;]
25 czerwca 2005, 17:11
Naprawdę musiało być ładnie. Zazdroscić? Bo u mnie tak zwyczajnie, choć może nie, bo właśnie rodzinnie jak dawno już nie z powodu nieobecności. Cieszę się Twoim radowaniem, to napewno.
fyfka
25 czerwca 2005, 16:39
dolanczam sie do podziekowań. ja za moich wlasnych przyjaciol. na wieki wiekow :)
25 czerwca 2005, 13:50
wspaomnienia będą zawsze i nie zapominaj o nich..kto wie..może impreza na działce nie będzie taka zła:D
25 czerwca 2005, 13:06
Oj tak, to jest wyjątkowa noc, w roku, której nie powinno się zapominać. Najlepiej żeby co rok była tylko piękniejsza i wspanialsza. A że pleść wianków nie umiem to już inna bajka :) Ja puszczam na wodę barwne polne kwiaty, które zaczynają wyglądać jak korowód motyli.

Dodaj komentarz