gru 01 2005

I kryształem płacze nieprzejrzyście.


Komentarze: 10

Panna - Koniecznie chcesz mi wywróżyć Miłość? Bedę udawała, że nie widzę.

Pan - To nie ja wróżę. Karta tak mówi. A Tobie się należy. Zrozum. I nie wkładaj już maski obojętnej gryzącej od środka. Bo widzę to. Nie myśl, że nie widze. Wszyscy widzą. Nie uciekaj. Przestań wierzyć w niewiarę. I tę mgłę strzep z prawego oka. Niech nie będzie bolących dawniej.

Panna - ?

Pan - Pokochaj mnie.

 

Zagubiona. przecież to moje Małe Szczęście. Nie burz już mojej moralnej świadomości i wiary w przyjaźnie bezpodtekstowe. Moje Małe Szczęście...

 

Nadziejaikropka : :
05 grudnia 2005, 21:41
od Małego Szczęścia się zaczyna ;)
Dotyk_Anioła
05 grudnia 2005, 20:52
Może natrafimy na siebie w tym Berlinie... Bo właśnie Mikołaj mi przyniesie ten wyjazd :)
sweetlove
04 grudnia 2005, 13:02
a ja nie wiem co mam o tym myśleć...:( strasznie trudno jest sie zaprzyjażnic kobiecie i meżczyźnie, podtekst jest PRAWIE zawsze ... to że bywaja takowe wiem, bo sama widziałam ;P
04 grudnia 2005, 10:27
Od Małego Szczęścia do... :)
03 grudnia 2005, 21:59
Dobrze, że wogóle sa małe szczęścia...
02 grudnia 2005, 17:04
heh dlatego nie wierze w przyjaznie damsko meskie :)
02 grudnia 2005, 16:27
a może pewne przekonania trzeba zburzyć, by zbudować na nich nowy, nieznany, ekscytujący ale i niepokojący początek...
Dotyk_Anioła
01 grudnia 2005, 22:07
Bo Pan spostrzegawczy jest... I zauważył...
Wiesz, że z tych Małych Szczęść urastają Duże Szczęśliwości...
01 grudnia 2005, 19:58
A Ty zawsze tak artystycznie.
01 grudnia 2005, 19:12
A może on dobrze widzi? Małe Szczęście... Daj mu rozkwitnąć jak róży najpiękniejszej.

Dodaj komentarz