sie 28 2005

wiatry niespokojne albo głupota


Komentarze: 6

Czyli o tym jak Panna na noc nie wracać postanawia. Zwyczajnie. Ucieczka w nieświadomość. A wszystko odpływa tak daleko. Tak mocno. Tak silnie morskim zapachem. I rumiankowym. Zielony fotel za poduszkę. Będąc przede wszystkim w sobie i sobie. Sobie samej przez chwilę. Przecież zadeklarowane światu szczęście. A więc kłócić się nie wypada. Jak szczęście to szczęście.

Czy jeszcze mnie lubisz?

A jutro się-okaże.

Nadziejaikropka : :
28 sierpnia 2005, 22:14
jutro możemy być szczęśliwi...
28 sierpnia 2005, 20:40
Damy rade bo bedziesz miala MNIE :*:*:*
28 sierpnia 2005, 16:38
czasami warto oczyścić atmosferę, zahaczyć o kłótnię. oczywiście wtedy, jeśli umiemy się godzić ;)
28 sierpnia 2005, 15:45
Samemu sobie w dzisiejszym świecie trudnym jest, ale realnym. Szczęśliwi posiadacze szczęścia szczęśliwość zawsze deklarują światu. Bo tak być powinno.

Jutro może nie nadejść ale załóżmy że się-okaże. Tylko co.

Ależ jeżeli mnie pytasz to odpowiem promienistym uśmiechem. Będziesz wiedzieć. :) :*
28 sierpnia 2005, 14:52
Jutra moze nie być :]
poza_czasem
28 sierpnia 2005, 14:52
Ja? Oczywiście że lubię :D

Dodaj komentarz