sty 27 2006

skrzyknę na miłość boską na moment anioła...


Komentarze: 7

Wpada się na ludzi, których wcale ale to wcale nie cieszy nasza obecność. Z zaskoczeniem na oczach.

A Panna biega po ulicach i krzyczy coś o ucieczkach i białych czekoladach bez snów. Zamierzeniem pichconych sałatek jest bycie za ostrymi, a jajka specjalnie tłuką się w reklamówce. Bo to że budzę się rano i myślę jakby to było w innym szczęściu przykrytym wiekiem XVI. I czy by mnie na stosie spalili za życie heretyczne? I że jestem już inną osobą. Z obcą twarzą i uśmiechem obcym i że boję się wszystkiego i myślę za dużo o m.....e i nawet to słowo brzmi strasznie.

A Bratnie Dusze i to że ponoć czuje się od razu?  P. spogląda zza muzycznej zasłony i wplątuje dłoń we włosy. I wszystko znowu inaczej. A zmieniać się wcale nie musi na Lepsze.

I takie głupie myśli po głowie chodzą, wiesz? Nie w tę stronę, w którą być powinny... na opak i obok.

Nadziejaikropka : :
29 stycznia 2006, 23:53
życie na opak ->opatrzne?? lekko w bok, jakby wszystko zmieniało kierunek zupełnie nie współpracujac z naszym azymutem, który ciagle zmienia połozenie. A każdy jego ruch zmienia wszystko dookoła...A może to my idziemy nie w tym kierunku co trzeba...Może to ty skrecasz w bok i nie idziesz wprost za swoim przeznaczeniem...Transcendentnie permanentny człowiek w tym smutnym jak \"nie powiem co \" mieście....a miało byc tak pieknie....:*
pokora
29 stycznia 2006, 20:15
nie lubię białych czekolad. bez snów też nie lubię. bo ja lubię ciemną mleczną i spać. ojj tak
28 stycznia 2006, 08:39
usmiechnij się.
27 stycznia 2006, 22:34
Cóż, nieraz jest gwałtownie i od razu a nieraz zupełnie odwrotnie... A jajka? Kto by się tam przejmował drobiazgami za 30 gr.
Nadzieja.
27 stycznia 2006, 21:15
Przepraszam alu naprawde zapomniałam :* wynagrodze ci to jakoś... nie wiem to przez to zabieganie, zakręconam troszkę. Wybacz.
imaginacja
27 stycznia 2006, 20:59
Tylko mnie tam brak...
27 stycznia 2006, 19:23
ano. (kolejny blyskotliwy komentarz bierdonki:P)

Dodaj komentarz