lip 13 2005

od dziewięciu godzin: trawa wyrastała za...


Komentarze: 8

Przez przypadek. A nieustannie wierząc, że przecież w życiu nie ma przypadków to przez Przeznaczenie. I to z dużej litery.

Chciałam i mi się udało. Bo chcieć to móc. I już nie piszę o podstarzałych facetach nie rozumiejących słowach NIE. Nie piszę o kolorowych kapeluszach, o morzu, i czerwoności na skórze. Nie piszę o przyjacielskiej skradzionej bransoletce, o koralikach i o tym, że gitara się już nie kurzy. Nie piszę o moim szczęściu. To zbyt oczywiste.

To nic, że ta notka była edytowana pięc razy... poczynając od skrajnej złości, na euforycznej radości kończąc.. to nic...

"jakieś niegroźne kłamstwo już mierzę z śladami po tobie"

i jeszcze tylko, że ludzie spotykani na ulicy mogą też być Duszami Bratimi więc rozglądać się warto. A mój syn na imię będzie miał CYPRIAN KORDIAN (jak to Panna Al. powiedziała na przekór analfabetom)

Nadziejaikropka : :
Dotyk_Anioła
22 lipca 2005, 14:31
Przypadki nie istnieją Kochana... Tak miało być...
kurtek
14 lipca 2005, 10:33
Pewnie, że nie ma przypadków :>
Always (WaZa)
13 lipca 2005, 21:30
Wiem, że wiele bym chciała... ale czy dodasz mnie do linek?
13 lipca 2005, 16:05
dobrze, że jest dobrze..a ludziom warto zaufać..nawet jesli boimy się, że nas skrzywdzą..jednak warto..
13 lipca 2005, 15:28
i bardzo dobrze. :)
imaginacja
13 lipca 2005, 13:43
Bo kochana moja, trzeba czcić Wiare, NADZIEJĘ i Milość. Z analfabetyzmem walczmy dzielnie, może za parenaście/-dziesiąt lat te imiona sprawią olbrzymią przyjemność nowemu pokoleniu Nadziejek i Imaginacji :D
13 lipca 2005, 13:15
czerwone nóżki..i jeszcze nieznośnie pieczenie :/
Bo facet nie rozumie słowa nie . Oni zawsze sobie tłumaczą, że myślimy tak tylko tak z przekory odpowiadamy :/ Ograniczniki. :/
I wcale nie piszę pod wpływem złości tudzież innych negatywnych uczuć :P
13 lipca 2005, 11:46
widzę że za tą złością świat wcale nie jest taki zły...

Dodaj komentarz